Nie zdążyłam, nie dałam rady, nie zmieściłam się w terminie, a wszystko przez brak dostatecznego światła dziennego, a słoneczka zwłaszcza.
Moje oczy buntują się już na kolorową kanwę i w ogóle na wyszywanie w szarobure dni.
Dla mnie Świąteczny SAL 2013 będzie trwał nadal i pewnie zakończę go z końcem lata, co wyjdzie mi na plus, bo gotowa ozdoba będzie spokojnie czekała na Święta, a ja zajmę się innymi sprawami. :)))
Tak wygląda moja robótka dzień dzisiejszy.
W kolejne, słoneczne dni powstanie coś na środku.
Świąteczny SAL 2013
środa, 4 czerwca 2014
poniedziałek, 17 lutego 2014
................. i skończyłam :)
Witam !!!
Z dwumiesięcznym spóźnieniem pokazuję, jak wykorzystałam grudniowy haft.
Dziękuję bardzo Aniu za zorganizowanie ubiegłorocznego SAL'u . W tegoroczne Święta będą błyszczały nowe poduszki.
Z dwumiesięcznym spóźnieniem pokazuję, jak wykorzystałam grudniowy haft.
Zszyłam haft z dwoma kawałkami czerwonej tkaniny "Ditte" z Ikei, dołożyłam ozdobną taśmę.
Zdolna jestem, więc przy przyszywaniu taśmy artystycznie sobie materiał zmarszczyłam.
Potem zrobiłam prawidłową kanapkę i przepikowałam po szwach, ale zdjęć brak z tego etapu.
Kanapką osoby związane z patchworkiem nazywają złożone 3 warstwy - wierzch poduszki, w środku ocieplina i na dole znowu tkanina ochraniająca ocieplinę. Razem się pięknie pikuje lub przeszywa po szwach wszystkie warstwy razem. Potem zszyłam wszystko razem z tyłem , który stanowią dwa kawałki tej samej czerwonej tkaniny przyszyte na zakładkę.
Gotowa poduszka z niewłaściwym wkładem nie wygląda porządnie z tą pokrzywioną taśmą ozdobną ( dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że nie została upozowana do fotki ).Muszę wybrać się na zakupy po wkłady, bo kolejne poduszki muszę uszyć.
Do kompletu powstała druga. Przy jej szyciu wykorzystałam pokazany w poprzednim poście materiał w srebrne gwiazdki
Dziękuję bardzo Aniu za zorganizowanie ubiegłorocznego SAL'u . W tegoroczne Święta będą błyszczały nowe poduszki.
Pozdrawiam słonecznie i wiosennie !!!
piątek, 14 lutego 2014
Wróciłam .....
Witam serdecznie !!!
Przepraszam Aniu, że dopiero dziś się pojawiam, ale wreszcie odgruzowałam mój haft, maszynę do szycia, matę, linijkę, nici itd.
Niestety jeszcze muszę odnaleźć ............. nóż - diabeł ogonem przykrył.
Również wczoraj dotarły bawełny kupione u Eli , m.in taka - bardzo podobne srebrne gwiazdki, jak na hafcie:
Mam dylemat - gwiazdki, czy jednak jednokolorowa tkanina :
Przepraszam Aniu, że dopiero dziś się pojawiam, ale wreszcie odgruzowałam mój haft, maszynę do szycia, matę, linijkę, nici itd.
Niestety jeszcze muszę odnaleźć ............. nóż - diabeł ogonem przykrył.
Również wczoraj dotarły bawełny kupione u Eli , m.in taka - bardzo podobne srebrne gwiazdki, jak na hafcie:
Mam dylemat - gwiazdki, czy jednak jednokolorowa tkanina :
Zdecydowanie bardziej podoba mi się druga wersja :) i chyba tą wybiorę, gdy spotkam się z nożem krążkowym. Na zdjęciach kolory przekłamane - zarówno kanwa, jak i tkanina są czerwone.
Pozdrawiam walentynkowo !!!
niedziela, 19 stycznia 2014
Serwetka prawie gotowa
Prawie gotowa, bo najłatwiejsza część za mną - haftowanie zakończone.
Teraz pozostało szycie, którego bardzo nie lubię, więc na razie odkładam (aż dojrzeję do tego).
Ale mam nadzieję, że do świąt zdążę.
Aniu - jeszcze raz dziękuję za zorganizowanie tej zabawy, bo bez tego chyba nie zmobilizowałabym się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Teraz pozostało szycie, którego bardzo nie lubię, więc na razie odkładam (aż dojrzeję do tego).
Ale mam nadzieję, że do świąt zdążę.
Pozdrawiam serdecznie :)
piątek, 17 stycznia 2014
Świątecznie u Dendrobium cz. 3
Ciężko mi było przybrać się do napisania tego posta, ale jak długo można zwlekać?
Lada dzień zdejmę zazdrostkę z okna i co? Dopiero za rok o tym pisać? Latem raczej nie wypada
W każdym razie do Świąt zdążyłam z wyhaftowaniem całości, niestety zabrakło czasu na uszycie. Dokończyłam zaraz po Świętach i tak to wygląda:
widok od strony ulicy
od strony kuchni
całość po wyhaftowaniu, w trakcie fastrygowania
Pozdrawiam ciepło
Lada dzień zdejmę zazdrostkę z okna i co? Dopiero za rok o tym pisać? Latem raczej nie wypada
W każdym razie do Świąt zdążyłam z wyhaftowaniem całości, niestety zabrakło czasu na uszycie. Dokończyłam zaraz po Świętach i tak to wygląda:
widok od strony ulicy
od strony kuchni
całość po wyhaftowaniu, w trakcie fastrygowania
Pozdrawiam ciepło
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Utknęłam w małych gwiazdeczkach
Nie dałam rady wyszyć więcej i pewnie moje wyszywanie przeciągnie się do lata.
Utknęłam na wyszyciu małych gwiazdeczek na dwóch kolejnych bokach.
Teraz wyszywanie czeka na lepsze światło dzienne, bo gdy świeci słonko, to ja nie mam czasu na wyszywanie, a jak ja mam czas, to słonka nie ma. buuuuuuuu
Fotkę zrobiłam tuż przed skończeniem wyszywania małych gwiazdek na dłuższym boku serwetki.
Utknęłam na wyszyciu małych gwiazdeczek na dwóch kolejnych bokach.
Teraz wyszywanie czeka na lepsze światło dzienne, bo gdy świeci słonko, to ja nie mam czasu na wyszywanie, a jak ja mam czas, to słonka nie ma. buuuuuuuu
Fotkę zrobiłam tuż przed skończeniem wyszywania małych gwiazdek na dłuższym boku serwetki.
poniedziałek, 30 grudnia 2013
zwierzaki u Agni Sz-n
Idą trzy rogacze po czerwonej kanwie.
Serwetkę obszyłam dekoracyjną świąteczną wstążką w śnieżynki.
Mam plan, aby zrobić do pary jeszcze jedną taką serwetkę. Może już w następnym roku...
Życzę Wam szampańskiej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku!!
Serwetkę obszyłam dekoracyjną świąteczną wstążką w śnieżynki.
Mam plan, aby zrobić do pary jeszcze jedną taką serwetkę. Może już w następnym roku...
Życzę Wam szampańskiej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)