No to może ja zacznę na zachętę ;)
Wybrałam sobie do wyszywania gwiazdki. Ale na pewno wiem że nie będę trzymać się schematu. Z dwóch powodów:
1. brak czasu żeby wyszyć cały obrus
2. brak odwagi żeby położyć obrus na stole
W związku z powyższym mam plan.
Zamierzam wyszyć tylko serwetkę. I to w rozmiarze maksymalnie około 35 x 45 cm, z czterema gwiazdkami na rogach. Wyszywanie samego schematu to jest rozrywka małej Krysi z przedszkola. Uważam że największym wyzwaniem jest wykończenie brzegów serwetki, zrobienie mereżki, ładnych rogów, zszycie. Cały ten etap planuję wykonać ręcznie zatem nie zamierzam się specjalnie rozdrabniać nad samym wyszywaniem.
A jakie są Wasze plany?
Aniu - ja niezależnie od Twoich planów mam... takie same:)
OdpowiedzUsuńI z podobnych przyczyn. Nie wychylałam się z postem, bo przekonałam się już kilkakrotnie, że moje pisanie o planach, a ich realizacja najczęściej nie idą w parze.
Wolę więc nie zapeszać, może się uda.
Mam wizję mojej serwetki, ale wizja wykończenia jest tak mglista i niewidzialna, że nie ma o czym mówić. Szczególnie, że bardzo nie lubię wszelkiego szycia.
Coś mi się wydaje, że w większości prac to właśnie wykończenie będzie "robiło" cały bieżnik czy obrus. U mnie plany są frywolitkowe ale czy uda się zrealizować to się okaże ;)
OdpowiedzUsuń