Ciężko mi było przybrać się do napisania tego posta, ale jak długo można zwlekać?
Lada dzień zdejmę zazdrostkę z okna i co? Dopiero za rok o tym pisać? Latem raczej nie wypada
W każdym razie do Świąt zdążyłam z wyhaftowaniem całości, niestety zabrakło czasu na uszycie. Dokończyłam zaraz po Świętach i tak to wygląda:
widok od strony ulicy
od strony kuchni
całość po wyhaftowaniu, w trakcie fastrygowania
Pozdrawiam ciepło
Piękne zadrostki :)
OdpowiedzUsuńAle cudne! Na święta jak złoto - gratuluję!
OdpowiedzUsuńGratulacje - piękne zazdrostki !!!
OdpowiedzUsuńPiękne - naprawdę świąteczne :)
OdpowiedzUsuńale świetne te zazdrostki wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Ślicznie dziękuję za pochwały i cieszę się niezmiernie, że podobają się Wam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i ... do Świątecznego SAL 2014:)
Jakie piękne! Podziwiam za haft na płótnie!
OdpowiedzUsuń